6. Cmentarz choleryczny i krzyż przy ul. Wioślarskiej

Powrót do listy

Przystanek nr.6. Krzyż z Chrystusem Ukrzyżowanym z 1863 roku, według ustnego przekazu ufundowany przez rodzinę Korylów z Przybyszówki za cudowne ocalenie podczas próby przejazdu brodem (tzw. Przegonem) na Wisłoku. W tej okolicy znajdował się cmentarz choleryczny gdzie chowano ofiary choroby zwanej „biczem Bożym” po epidemiach XIX wieku.

Cmentarz choleryczny - Staromieście

Nawiązując do obchodzonej ostatnio uroczystości  Wszystkich Świętych warto wspomnieć o starych cmentarzach, które znajdowały się kiedyś w obecnych granicach miasta Rzeszowa, ale nie przetrwały do czasów obecnych.

W XIX wieku nasza miejscowość została co najmniej dwa razy dotknięta epidemią cholery. Była to choroba zakaźna. Najczęściej ludzie zarażali się poprzez wypicie zanieczyszczonej wody lub spożycie zakażonej żywności, rzadziej natomiast dochodziło do zarażenia poprzez kontakt z inną chorą osobą, kiedy bakterie przenoszone były przez nieumyte ręce.

Choroba ta wzbudzała ogromy lęk wśród ludzi, często określana była mianem „bicza Bożego”.  Jak możemy dowiedzieć się z informacji dotyczących epidemii w Nowym Kamieniu z 1830 roku: „wiele rodzin wymarło a w ich domach drzwi i okna przez długi czas były pozabijane deskami, co  wywoływało u przechodnia widmo śmierci i trwogi.  Wymarłe na cholerę rodziny zostały zapomniane. Pozostało po nich cmentarzysko w oddali (...) na terenie piaszczystym, gdzie chowano jedynie zmarłych na cholerę w okresie epidemii”.

W Rzeszowie epidemia cholery pojawiła się w 1831 i 1873 roku oraz jak dowiadujemy się ze wspomnień organisty z parafii Staromieście w 1848/49. Z powodu zachorowania zmarło wtedy wielu znamienitych mieszkańców naszego miasta, m. in. farmaceuta Edward Hibl (założyciel, istniejącej do dziś, apteki przy wylocie ul. Jagiellońskiej do ul. 3 Maja), który wraz z małżonką pochowany jest na Starym Cmentarzu w Rzeszowie.

W parafii Staromieście funkcjonował cmentarz choleryczny, nieco poza wsią, blisko Trzebowniska. Na mapie roboczej wykonanej dla katastru z około 1840 r. oznaczono teren cmentarza blisko drogi tzw. „Przegonu” przez Wisłok prowadzącego dalej do Trzebowniska (obecnie ul. Wioślarska). Cmentarz znajdował się na ziemi prywatnej. Wiadomo, że do pochówków dochodziło tam zarówno podczas epidemii z 1830 jaki i z 1873 roku. Nie był on odwiedzany przez ludzi z obawy o zarażenie chorobą, nie prowadzono tam żadnych prac i nie opiekowano się miejscem, co doprowadziło do tego, że cmentarz można było rozpoznać jedynie po ustawionym tam drewnianym krzyżu. Późniejsi właściciele usunęli krzyż, a obecnie po cmentarzu nie pozostał ślad, gdyż w tych okolicach wybudowano rondo oraz most Tadeusza Mazowieckiego.

Cmentarze choleryczne powstawały również w wielu innych miejscowościach naszego regionu, zawsze w oddaleniu od zabudowań mieszkalnych. Często jedynym widocznym po nich śladem są istniejące do dziś krzyże.

 Monika Zydroń - Ze strony Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie

 
Na terenie Staromieścia istniał również cmentarzyk epidemiczny (ofiar cholery) powstały w 1832 r., lokowany prawdopodobnie przy brodzie na Wisłoku, w obniżeniu po północno-zachodniej stronie traktu, obecnie ul. Wioślarskiej. Na mapie katastralnej z 1849 r. nie jest już zaznaczony, dlatego też można przypuszczać, że pochówki w czasie następnych XIX-wiecznych epidemii były dokonywane na cmentarzu epidemicznym Gminy Ruska Wieś, obecnie teren ul. Chocimskiej, niestety także niezachowany (teren zabudowany).
Wiktoria Helwin, Zygmunt Cebula, Wiesław Walat - HISTORIA CMENTARZA KOMUNALNEGO STAROMIEŚCIE W RZESZOWIE

Krzyż przy ul. Wioślarskiej nad Wisłokiem.
Tuż nad lewym brzegiem Wisłoka, na wzniesieniu, pomiędzy trzema starymi lipami stoi cichy krzyż z Chrystusem Ukrzyżowanym. Pomnik przypomina krzyże nagrobne. Na betonowym fundamencie, o wymiarach 82 x 79 x 11 cm, umieszczono dwuczęściowy postument, uskokowo zwężający się ku górze. Część dolna postumentu posiada wymiary 62 x 67 x 48 cm, natomiast część górna 47 x 47 x 123 cm. Postument jest zakończony ozdobnym gzymsem (67 x 60 x 30 cm). Na tej podstawie stoi krzyż malowany na szaro, a na nim postać Chrystusa Ukrzyżowanego. W dolnej części - napis wyryty w kamieniu, dzisiaj już prawie nieczytelny, wskazuje na rok 1863. Rozbudowa miasta dotarła i do tego pagórka, który ongiś był daleko poza jego granicami. Pagórek jest już częściowo zniwelowany w związku z budową nowej ulicy, przez co powstało zagrożenie dla tej szacownej pamiątki.
Ciekawą historię związaną z krzyżem przy Wioślarskiej opowiedział Stanisław Nędza. Jak wynika z podania, Krzyż-Pomnik budowano w ciężkich dla kraju czasach. Polska pozostawała w niewoli trzech zaborców. W zaborze pruskim szalała „Kulturkampf Bismarcka i Komisja Kolonizacyjna Ha-Ka-Ta rugowała chłopów z ziemi; w Królestwie Kongresowym dogasało powstanie styczniowe; jedynie w zaborze austriackim, po Wiośnie Ludów, powoli następowała „odwilż”. Polacy uzyskiwali nawet namiastkę praw politycznych i obywatelskich. Powracały dawno zapomniane formy życia towarzyskiego, takie jak spotkania, odwiedziny, biesiady. W tym czasie Karol Koryl - kmieć z Przybyszówki - wyjechał wraz z żoną odwiedzić przyjaciela na Pobitnem. Ryczywół - tamtejszy kmieć - pełnił ważną funkcję wójta. Spotkanie sąsiedzkie było bardzo serdeczne, a na stole, staropolskim zwyczajem, nie brakowało „okowity” i rumu w herbacie. Gdy się ściemniło i pora była wracać, gospodarz zaproponował gościom drogę „na skróty”:„Nie jedźcie przez miasto, bliżej będzie tu z górki, na przegon przez Wisłok.”
Po długim pożegnaniu Korylowie wsiedli na wóz zaprzężony w parę tęgich koni i udali się we wskazanym kierunku. Ponieważ było już ciemno, woźnica pomylił przejazd. Wjechali w bardzo głęboką o tej porze roku wodę. Wóz przewrócił się, konie, zaplątane w uprząż, zatonęły. Korylowie cudem ocaleli. Na tę pamiątkę, jako wotum dziękczynne za uratowanie życia, ufundowali Krzyż-Pomnik, który od tej pory strzegł przechodzących i przejeżdżających przez rzekę.

"Staromiejskie krzyże - kapliczki - figury" Franciszek Szypuła

Przetwarzamy dane osobowe w celu realizacji usług i zgodnie z Polityka prywatności.